Z przeszłości...


Gruba Hanka

Skromna i inna od rzeszy młodzieży,
Gdy mówi rozsądnie – nikt nie wierzy.
Patrzą ludzie, gdy idzie ulicą
Na brzydkie nogi, tyłek i lico.
Niewielu ją zna taką prawdziwą,
Nikt nie wie, że jest dziewczyną treściwą.
Nie widzą w niej kandydatki do wianka.
Poczciwa gruba Hanka.
Nie robi nic, a ciągle grzeszy,
Nie wychodzi ze swych domowych pieleszy.
Boi się fałszu i nadziei złudnych
W tych dla niej warunkach trudnych.
Co z tego, że jest samarytanką,
Gdy nikt nie chce być z grubą Hanką.
Mówią, że zadać się z nią to zguba.
Oj biedna, ta nasza, Hanka gruba.
Dorasta samotnie ucząc się życia,
By wyjść naprawdę z grubego ukrycia.

0 komentarze:

Prześlij komentarz