Noworoczna przepowiednia?

Teraz wiem już, miałaś rację,
Mogę to otwarcie przyznać.
Polecałaś mi kurację
By nie myśleć o mężczyznach.

Wiele razy to słyszałaś,
Znałaś schemat, znałaś plany.
Tyle razy ostrzegałaś
Przed kolejnym zakochaniem.

Jak z otwartej księgi zawsze
Wyczytałaś moje myśli.
Z moich oczu, z gestów także,
Miałaś wizje, co się ziści.

Zachęcałaś do szukania
W sobie samej, w swych pragnieniach
Odpowiedzi na pytania
Czemu siebie nie doceniam?

Wyciągałaś do mnie rękę,
Ja ją zawsze odtrącałam.
Bo wiedziałam wówczas lepiej
I pomocy twej nie chciałam.

Wiem, że przyjdzie kiedyś kara
Za mą krnąbrność i głupotę,
A ty się przestaniesz starać
I ratować mnie z powrotem.

0 komentarze:

Prześlij komentarz