"Naprawdę jaka jesteś nie wie nikt bo tego nie wiesz nawet sama Ty..."

Znów na czarno

Kolorowe wiersze pisać
I w tęczowym być nastroju,
Cierpki sok z uśmiechem spijać,
Biegać nago po pokoju.

Śmiechem zwalczać każdą słabość,
W deszczu tańczyć jak szalona,
Wierzyć, że w wyścigu szczęścia
Nikt mnie nigdy nie pokona.

W każdym centymetrze ciała
Czuć energię, moc i siłę,
Wplatać kwiaty w moje włosy
I wspominać miłe chwile.

Spełniać wszystkie swe marzenia,
Być odważną i nie tchórzyć,
Optymizmem i radością
Móc zarażać wszystkich ludzi.

I jak mantrę wciąż powtarzać
Kocham siebie, swoją postać,
W moim świecie, takim świecie
Chyba chciałabym pozostać.

Zamiast tego jest odwrotnie,
Piszę słowa te na marne,
Jest mi jakoś strasznie smutno,
Wszystko pozostaje czarne.



Photo by:www.pozytywne.com

WA-HANIA


Cenzura

Miałam pisać bez obawy,
Że ktokolwiek to oceni
I nie myśleć, że zasady
Mogłyby cokolwiek zmienić.

Miałam wolność słowa w dłoni,
Mogłam tworzyć wyobraźnią,
Nie musiałabym się bronić
Gdybym się mijała z prawdą.

Miałam robić to dla siebie,
Taką formą się wyrażać,
Tylko pogubiłam się
I zaczęło coś przeszkadzać.

Bo tym razem waham się
O kim, o czym pisać mogę,
A opinia jest publiczna
Łatwo może zmylić drogę.


Photo by: www.wykop.pl

Mowa jest srebrem, milczeniem złoto


Mowa jest srebrem, milczeniem złoto

Równoważysz moje słowa
Permanentnym swym milczeniem,
Może w ciszy masz nadzieję,
Że się jeszcze kiedyś zmienię.

Nadmiar wszystkich moich treści
Zbywasz krótkim komentarzem,
Twoich kilka prostych słów
Opisuje bieg wydarzeń.

Brak porównań, epitetów,
Nieskomplikowana mowa,
Pozostawiasz dla mnie miejsce
Bo wiesz, że coś jeszcze dodam.

Bez emocji, bez wigoru
Ku mnie ślesz komunikaty,
Ile jeszcze pustych zdań
W moją stronę chcesz przeznaczyć?

Ty oszczędny,
Ja rozrzutna,
Ty bogaty,
A ja smutna.

Czar prysł




Czar prysł

Powiedziałeś hokus pokus,
Powiedziałeś czary mary,
I zaczęłam widzieć świat
Przez różowe okulary.

Słowa Twoje jak zaklęcie
I magiczne ruchy ciała,
Też dostrzegłam błysk w Twym oku,
Twoja magia na mnie działa.

Usłyszałam to, co chciałam,
Uwierzyłam, że to cuda,
Jednak świat w tych okularach
Tak naprawdę to ułuda.

Bo myślałam, że ta chwila,
Że ten czas spędzony razem
Będzie moim nowym celem,
Pewnym życia drogowskazem.

Ale czary, jak to czary
To iluzja bez przyszłości,
Magia przecież nie trwa wiecznie,
Prysnął czar rzeczywistości.

Photo by: niesprzedawaj.net

Wiosenne porządki



W mojej głowie nieporządek,
Nieporządek w mojej szafie,
Chyba mogłabym posprzątać
Tylko czy ja to potrafię?

Powyrzucać wszystkie śmieci,
Wszystko to, co nie pasuje,
Wszystko to, co sprawia, że
Ten bałagan dominuje.

To, co burzy równowagę,
Co zaczyna być rutyną,
To, co chociaż jest przyjemne
Sprawia, że łzy same płyną.

Bo w tym całym bałaganie
Pogubiłam się zupełnie,
Zatraciłam swoje ja,
Zachowuję się bezczelnie.

To, co było dla mnie ważne
Rangę swoją utraciło,
To, co kiedyś zbudowałam
Nagle mi się zawaliło.

Niepoukładane myśli,
Brak spokoju i harmonii,
I te ciągłe niewiadome
Czy jest coś, co lęk ukoi?

Boję się każdego ranka,
Boję się za dnia
I wieczorem też niepokój,
Że strach będzie w moich snach.

Ta gonitwa Bóg wie za czym,
Pycha, próżność i pragnienia
Zdezorientowały mnie
Przez co nic już nie doceniam.

W mojej głowie nieporządek,
Nieporządek w mojej szafie,
Czas najwyższy zacząć sprzątać
I uwierzyć, że potrafię.





Photo by: https://www.facebook.com/sensterapia